Związane z fotowoltaiką pomoce finansowe znacząco ułatwiają życie inwestorom. Warto jednak pamiętać, że oferowane są różne rodzaje dotacji, z czego znaczna część dopasowana jest do potrzeb konkretnych podmiotów. Uczestnictwo w każdym programie wymaga spełnienia innych wymogów.
Zdecydowanie największą popularnością wśród inwestorów cieszy się rządowy program „Mój Prąd”. Wykorzystujący fundusze unijne plan zakłada zwrot 50% kosztów zamontowania mikroinstalacji fotowoltaicznej, maksymalnie do trzech tysięcy złotych na jedno przedsięwzięcie. Wziąć udział w programie mogą osoby fizyczne wykorzystujące energię elektryczną na własne potrzeby. Jeżeli zaś chodzi o termin „mikroinstalacje”, to określa on instalacje fotowoltaiczne o mocy elektrycznej od 2 do 10 kW, służące na potrzeby istniejących budynków mieszkalnych. Oznacza to, że każda osoba fizyczna korzystająca z prądu na własny użytek, może otrzymać od rządu całe trzy tysiące złotych. Oczywiście koniecznością jest złożenie odpowiedniego wniosku i… odczekanie w kolejce. Chętnych jest bowiem tak wielu, że przeznaczona przez rząd kwota dofinansowań została całkowicie wykorzystana. Nie oznacza to końca programu, który trwać będzie do 2025 r., jednak rozpatrywanie nowych wniosków zostało tymczasowo wstrzymane. Liczący na dotacje inwestorzy niestety muszą poczekać przynajmniej do przyszłego roku.
Na dotacje do fotowoltaiki liczyć mogą także rolnicy. To właśnie dla nich przeznaczony jest program „Agroenergia”, na który rząd przeznaczył dwieście milionów złotych pochodzących ze środków unijnych. Skorzystać z niego mogą właściciele lub dzierżawcy gruntów rolnych, których powierzchnia wynosi od jednego do trzystu hektarów. Wielkość otrzymanych dotacji zależy od rozmiaru zaplanowanej inwestycji – na instalacje o mocy od 10 do 30 kW otrzymać można do piętnastu tysięcy złotych, natomiast na te przekraczające moc 30 kW rząd przeznacza nawet do dwudziestu pięciu tysięcy złotych. Instalowane urządzenia muszą być nowe, zaś wniosek powinien być złożony przed rozpoczęciem inwestycji. Tego typu refundacja wypłacana jest dopiero wtedy, gdy instalacja jest już zakończona.
Ten rządowy program jest bezpośrednią odpowiedzią na postępujące zanieczyszczenie środowiska. Pozwala on ubiegać się o dopłaty do wymiany starych pieców, ocieplenia budynków, a także na montaż paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła. Niestety, coraz więcej osób doznaje uszczerbku na zdrowiu, spowodowanego smogiem i zanieczyszczeniami. W związku z tym rząd zdecydował się zaostrzyć przepisy dotyczące czystości powietrza – wprowadzono chociażby nakaz wymiany tak zwanych „kopciuchów”, czyli przestarzałych pieców. Beneficjentami tego typu działań są także osoby fizyczne planujące montaż instalacji fotowoltaicznych. Dotacje wynoszą do 50% kosztów inwestycji – nie więcej niż pięć tysięcy złotych. Tak jak w przypadku programu „Mój Prąd”, moc instalacji powinna wynosić od 2 do 10 kW.
Rodzajów poszczególnych dofinansowań jest jednak więcej. Przyszli inwestorzy mogą liczyć także na ulgi podatkowe umożliwiające odpisanie związanych z przedsięwzięciami termomodernizacyjnymi kosztów od podstawy opodatkowania. Tego typu ulgę można łączyć tak z dotacjami płynącymi z programu „Mój Prąd”, jak i „Czyste Powietrze”. Możliwości jest wiele, stąd każdy potencjalny inwestor znajdzie coś dla siebie. Na dofinansowania liczyć mogą zarówno osoby fizyczne, jak i prowadzący działalność gospodarczą rolnicy czy przedsiębiorcy.